Pyszne, dziecinnie proste i bardzo szybkie w wykonaniu ciastka kokosowe.
Przepis znany mi od dawna. Jak sięgam pamięcią, był taki czas, że najłatwiejszymi
w zdobyciu bakaliami były właśnie wiórki kokosowe.
Przed wieloma laty te kokosanki wypiekane były w naszym domu niemal codziennie.
Przepis pochodzi z dawnych zapisków kulinarnych mojej Mamy.
Polecam te ciastka zwłaszcza amatorom kokosowych słodkości.
Składniki (duża blacha o wym. 28 x 40 cm):
Wykonanie:
Włączamy piekarnik na 190°C.
Masło, cukier puder i żółtka ucieramy.
Dodajemy wiórki kokosowe, bułkę tartą i dalej ucieramy ( ale nie za długo, tylko do dokładnego połączenia się składników).
Białka ubijamy na sztywno i za pomocą łyżki delikatnie mieszamy z masą kokosową.
Płaty waflowe dopasowujemy do formy i smarujemy masą wygładzając powierzchnię.
Pieczemy na złoty kolor (20 - 25 minut). Po przestudzeniu kroimy na prostokąty.
Przepis znany mi od dawna. Jak sięgam pamięcią, był taki czas, że najłatwiejszymi
w zdobyciu bakaliami były właśnie wiórki kokosowe.
Przed wieloma laty te kokosanki wypiekane były w naszym domu niemal codziennie.
Przepis pochodzi z dawnych zapisków kulinarnych mojej Mamy.
Polecam te ciastka zwłaszcza amatorom kokosowych słodkości.
Składniki (duża blacha o wym. 28 x 40 cm):
- 250 g wiórków kokosowych
- 250 g cukru pudru
- 3 duże jajka
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka bułki tartej
- 1 - 2 płaty waflowe
Wykonanie:
Włączamy piekarnik na 190°C.
Masło, cukier puder i żółtka ucieramy.
Dodajemy wiórki kokosowe, bułkę tartą i dalej ucieramy ( ale nie za długo, tylko do dokładnego połączenia się składników).
Białka ubijamy na sztywno i za pomocą łyżki delikatnie mieszamy z masą kokosową.
Płaty waflowe dopasowujemy do formy i smarujemy masą wygładzając powierzchnię.
Pieczemy na złoty kolor (20 - 25 minut). Po przestudzeniu kroimy na prostokąty.
Pyszności! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga! :)
pycha, spróbuję z pewnością:)
OdpowiedzUsuń