Jeżeli poszukujecie przepisu na świąteczne, miękkie pierniczki, które nie twardnieją,
to dobrze trafiliście.
Przepis jest wielokrotnie sprawdzony i pierniczki zawsze udają się.
Są łatwe i dość szybkie w wykonaniu. Można się nimi zajadać tuż po upieczeniu
i w kolejne dni.
Jest to dobra informacja dla tych co są zabiegani i pieką je na ostatnia chwilę,
tuż przed świętami.
Pierniczki pieczone są na amoniaku, który świetnie spulchnia je. wypieki.
Ten spulchniacz nie jest wyczuwalny w gotowym wypieku i podejrzewam, że właśnie
dzięki niemu pierniczki pozostają miękkie.
Pierniczki mają czekoladowo-korzenny smak i warto zrobić ich dużo, bo są bardzo kuszące.
Składniki:
Wykonanie:
Masło i miód dajemy do rondelka i ogrzewamy na małym ogniu od czasu do czasu mieszając.
Gdy składniki połączą się zestawiamy z ognia do ostudzenia.
Żółtka zasypujemy cukrem, wlewamy 6 łyżek wrzątku i miksujemy na krem.
Wlewamy strumieniem przestudzony miód i dalej miksujemy.
500 g mąki dokładnie mieszamy z amoniakiem, kakao i przyprawą do piernika.
Wsiewamy porcjami do masy żółtkowo-miodowej i stale miksujemy.
Dodajemy śmietanę (można ją dodać wcześniej w trakcie dodawania mąki) i dalej miksujemy,
nie za długo, tylko do połączenia się składników.
Do miski przesiewamy 2 szklanki mąki, dajemy wcześniej przygotowane ciasto piernikowe
i krótko zagniatamy do połączenia składników.
Na stolnicę przesiewamy ½ szklanki mąki, dajemy ciasto z miski i ponownie zagniatamy
na jednolitą masę (nie za długo).
Ciasto wałkujemy na placek grubości 4 - 5 mm i wykrawamy różne kształty pierniczków,
najprościej możemy posłużyć się małą szklanką.
Aby ciasto nie przywierało do stolnicy i wałka posypujemy zarówno stolnicę jak i wierzch
placka niewielką ilością mąki jaka nam pozostała (½ szklanki).
Układamy wykrawane ciastka na blasze, smarujemy cienką warstwą jajka rozmąconego
w wodzie i pieczemy w nagrzanym do temp. 170°C piekarniku przez 12-14 minut.
Obserwujemy zwłaszcza końcowy moment pieczenia i w momencie, gdy pierniczki
zaczną się rumienić wyjmujemy natychmiast z piekarnika.
W przeciwnym razie będą zbyt wysuszone i mniej smaczne.
Najsmaczniejsze są, gdy uda nam się wychwycić moment tuż przed zarumienieniem,
ale gdy będą już upieczone.
Po całkowitym ostudzeniu ozdabiamy polewą czekoladową i dowolnymi elementami
cukrowymi np. cukrem perlistym.
to dobrze trafiliście.
Przepis jest wielokrotnie sprawdzony i pierniczki zawsze udają się.
Są łatwe i dość szybkie w wykonaniu. Można się nimi zajadać tuż po upieczeniu
i w kolejne dni.
Jest to dobra informacja dla tych co są zabiegani i pieką je na ostatnia chwilę,
tuż przed świętami.
Pierniczki pieczone są na amoniaku, który świetnie spulchnia je. wypieki.
Ten spulchniacz nie jest wyczuwalny w gotowym wypieku i podejrzewam, że właśnie
dzięki niemu pierniczki pozostają miękkie.
Pierniczki mają czekoladowo-korzenny smak i warto zrobić ich dużo, bo są bardzo kuszące.
Składniki:
- 5 żółtek
- 300 g miodu naturalnego (najlepiej akacjowego płynnego)
- 50 g masła
- 1 szklanka cukru drobnego kryształu
- 5 łyżek wrzątku
- 500 g + 3 szklanki mąki pszennej tortowej
- 2 łyżeczki amoniaku
- 3 łyżki kakao
- 2 łyżki najlepiej domowej przyprawy do pierników (klik)
- 6 łyżek kwaśnej śmietany 18%
- gotowa polewa czekoladowa lub własnej roboty (klik)
- cukier perlisty lub inne cukrowe ozdoby
- 1 jajko rozmącone w wodzie do posmarowania pierniczków
Wykonanie:
Masło i miód dajemy do rondelka i ogrzewamy na małym ogniu od czasu do czasu mieszając.
Gdy składniki połączą się zestawiamy z ognia do ostudzenia.
Żółtka zasypujemy cukrem, wlewamy 6 łyżek wrzątku i miksujemy na krem.
Wlewamy strumieniem przestudzony miód i dalej miksujemy.
500 g mąki dokładnie mieszamy z amoniakiem, kakao i przyprawą do piernika.
Wsiewamy porcjami do masy żółtkowo-miodowej i stale miksujemy.
Dodajemy śmietanę (można ją dodać wcześniej w trakcie dodawania mąki) i dalej miksujemy,
nie za długo, tylko do połączenia się składników.
Do miski przesiewamy 2 szklanki mąki, dajemy wcześniej przygotowane ciasto piernikowe
i krótko zagniatamy do połączenia składników.
Na stolnicę przesiewamy ½ szklanki mąki, dajemy ciasto z miski i ponownie zagniatamy
na jednolitą masę (nie za długo).
Ciasto wałkujemy na placek grubości 4 - 5 mm i wykrawamy różne kształty pierniczków,
najprościej możemy posłużyć się małą szklanką.
Aby ciasto nie przywierało do stolnicy i wałka posypujemy zarówno stolnicę jak i wierzch
placka niewielką ilością mąki jaka nam pozostała (½ szklanki).
Układamy wykrawane ciastka na blasze, smarujemy cienką warstwą jajka rozmąconego
w wodzie i pieczemy w nagrzanym do temp. 170°C piekarniku przez 12-14 minut.
Obserwujemy zwłaszcza końcowy moment pieczenia i w momencie, gdy pierniczki
zaczną się rumienić wyjmujemy natychmiast z piekarnika.
W przeciwnym razie będą zbyt wysuszone i mniej smaczne.
Najsmaczniejsze są, gdy uda nam się wychwycić moment tuż przed zarumienieniem,
ale gdy będą już upieczone.
Po całkowitym ostudzeniu ozdabiamy polewą czekoladową i dowolnymi elementami
cukrowymi np. cukrem perlistym.
Domyślam się dlaczego nie twardnieją - nie ma w nich białek z jajka a zazwyczaj to z tego twardnieje ciasto. Fajne pierniczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki za cenną informację :)
UsuńWitaj. Może zechciałabyś dodać swojego bloga do naszego katalogu? www.katalogsmakow.pl Serdecznie zapraszamy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie, z chęcią dodam:)
UsuńJeśli nie mam amoniaku co mogę dodac
OdpowiedzUsuńAmoniak jest najlepszy, ale jeżeli nie masz, można zaryzykować i dodać sodę.
OdpowiedzUsuń