Każdego roku robię zapas natki pietruszki na późniejsze zużycie.
Zamrażam wiosenną pietruszkę, bo nie zawsze ta jesienna jest tak dorodna,
soczysta i pełna aromatu.
Zamrażam i przechowuję w hermetycznie zamykanych słoiczkach, w takiej ilości,
aby wystarczyła do następnego wiosennego sezonu.
Tak przygotowana zachowuje swój intensywny aromat na długi czas.
Zachęcam zrobić sobie taki zapas, szczególnie wtedy, gdy mamy zieleninę z własnego ogrodu.
Składniki:
Wykonanie:
Natkę pietruszki oczyszczamy, wybieramy tylko tę soczystą, niezwiędniętą.
Płuczemy i osuszamy na ściereczce lub papierowym ręczniku.
Całkowicie osuszoną z wody siekamy drobno nożem.
Przekładamy do suchych, hermetycznie zamykanych słoiczków.
Delikatnie ugniatamy, ale nie za mocno.
Słoiczki z tak przygotowaną natką pietruszki szczelnie zamykamy.
Przechowujemy w zamrażalniku.
Zamrażam wiosenną pietruszkę, bo nie zawsze ta jesienna jest tak dorodna,
soczysta i pełna aromatu.
Zamrażam i przechowuję w hermetycznie zamykanych słoiczkach, w takiej ilości,
aby wystarczyła do następnego wiosennego sezonu.
Tak przygotowana zachowuje swój intensywny aromat na długi czas.
Zachęcam zrobić sobie taki zapas, szczególnie wtedy, gdy mamy zieleninę z własnego ogrodu.
Składniki:
- dowolna ilość natki pietruszki
Wykonanie:
Natkę pietruszki oczyszczamy, wybieramy tylko tę soczystą, niezwiędniętą.
Płuczemy i osuszamy na ściereczce lub papierowym ręczniku.
Całkowicie osuszoną z wody siekamy drobno nożem.
Przekładamy do suchych, hermetycznie zamykanych słoiczków.
Delikatnie ugniatamy, ale nie za mocno.
Słoiczki z tak przygotowaną natką pietruszki szczelnie zamykamy.
Przechowujemy w zamrażalniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz