Powidła z mirabelek z dodatkiem dyni wzbogacone kardamonem, wanilią i skórką pomarańczową to mój kolejny kulinarny eksperyment.
Prezentują się apetycznie i są bardzo smaczne.
Można nimi przekładać ciasta. Świetnie się sprawdzą w przekładanych piernikach.
Jak każde powidła możemy je zastosować do smarowania pieczywa.
Mirabelki są wartościowymi aromatycznymi owocami.
Zawierają sporo witamin z grupy B, kwas foliowy, sole mineralne, pektyny.
Na surowo nie są raczej zachęcające, bo są zbyt kwaśne.
Jednak można z nich robić różne przetwory, jak kompoty, powidła, dżemy,
nalewki i marynaty.
Składniki:
Wykonanie:
Do garnka, najlepiej o grubym dnie wlewamy trochę wody, tak, aby przykryła dno, wsypujemy dokladnie umyte mirabelki.
Stawiamy na płytce zapobiegającej przypalaniu i ogrzewamy na średnim ogniu.
Natychmiast rozpoczynamy rozgniatanie owoców.
Po dokładnym rozgnieceniu mirabelek wyławiamy pestki (pestki bardzo trudno odchodzą
od owoców, dlatego usuwam je w ten sposób).
Po 10 min. zestawiamy z ognia i odstawiamy do częściowego ostudzenia na tyle, aby można było przetrzeć przez sitko. W tym czasie możemy wyławiać kolejne pestki.
Usuwanie wszystkich pestek nie jest konieczne, gdyż ich obecność na sitku ułatwia przecieranie.
Staramy się przetrzeć i pozyskać jak najwięcej skórek, bo w nich znajdują się cenne pektyny.
Przestudzone owoce przetarte przez sitko, ponownie dajemy do garnka
i gotujemy ok.1 godz. na małym ogniu, na płytce zabezpieczającej przed przypaleniem.
Po tym czasie zestawiamy z ognia i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Ponownie stawiamy na mały ogień i powoli gotujemy ok. 1 godz. pamiętając o częstym mieszaniu. Zestawiamy z ognia i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Kawałki dyni obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Dajemy do garnka o grubym dnie, wlewamy trochę wody i ogrzewamy, często mieszając.
Jeżeli jest taka potrzeba dolewamy w trakcie ogrzewania wody, aby nie przypalić dyni.
Gdy dynia będzie już całkowicie rozprażona (po ok. 30 min.) zestawiamy z ognia
i odstawiamy do ostudzenia.
Dalsze czynności możemy robic tego samego dnia lub pozostawić na noc.
Garnek z przetartymi mirabelkami stawiamy na płytce i ogrzewamy na małym ogniu często mieszając. Gdy będą już gorące i zaczną "pulpać" dodajemy porcjami dynię przetartą przez sitko i mieszamy.
Gotujemy ok. 1 godz. na małym ogniu często mieszając i w miarę potrzeby zmniejszając ogień.
Pomarańczę sparzamy i ścieramy tylko jej wierzchnią część, bez albedo.
Jeżeli dajemy skórkę kandyzowaną to kroimy w drobną kostkę.
Pod koniec gotowania dodajemy porcjami cukier, stale mieszając, zeskrobany miąższ wanilii, rozmieszany w niewielkiej ilości powideł, kardamon i przygotowaną skórkę pomarańczową
lub aromat pomarańczowy.
Całość dokładnie mieszamy, jeszcze przez krótki czas gotujemy.
Gorący przekładamy do wyparzonych słoiczków.
Zamykamy nakrętkami i odwracamy do góry dnem.
Po ok. 5 minutach odwracamy i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Najlepiej przechowywać w chłodnym miejscu.
Prezentują się apetycznie i są bardzo smaczne.
Można nimi przekładać ciasta. Świetnie się sprawdzą w przekładanych piernikach.
Jak każde powidła możemy je zastosować do smarowania pieczywa.
Mirabelki są wartościowymi aromatycznymi owocami.
Zawierają sporo witamin z grupy B, kwas foliowy, sole mineralne, pektyny.
Na surowo nie są raczej zachęcające, bo są zbyt kwaśne.
Jednak można z nich robić różne przetwory, jak kompoty, powidła, dżemy,
nalewki i marynaty.
Składniki:
- 2,5 kg mirabelek
- 1 kg dyni
- 1 kg cukru
- 2-3 łyżeczki mielonego kardamonu
- 1 laska wanilii
- skórka ze świeżej pomarańczy lub kandyzowana (ewentualnie 2 łyżeczki aromatu pomarańczowego)
- ok. 1½ szklanki wody
Wykonanie:
Do garnka, najlepiej o grubym dnie wlewamy trochę wody, tak, aby przykryła dno, wsypujemy dokladnie umyte mirabelki.
Stawiamy na płytce zapobiegającej przypalaniu i ogrzewamy na średnim ogniu.
Natychmiast rozpoczynamy rozgniatanie owoców.
Po dokładnym rozgnieceniu mirabelek wyławiamy pestki (pestki bardzo trudno odchodzą
od owoców, dlatego usuwam je w ten sposób).
Po 10 min. zestawiamy z ognia i odstawiamy do częściowego ostudzenia na tyle, aby można było przetrzeć przez sitko. W tym czasie możemy wyławiać kolejne pestki.
Usuwanie wszystkich pestek nie jest konieczne, gdyż ich obecność na sitku ułatwia przecieranie.
Staramy się przetrzeć i pozyskać jak najwięcej skórek, bo w nich znajdują się cenne pektyny.
Przestudzone owoce przetarte przez sitko, ponownie dajemy do garnka
i gotujemy ok.1 godz. na małym ogniu, na płytce zabezpieczającej przed przypaleniem.
Po tym czasie zestawiamy z ognia i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Ponownie stawiamy na mały ogień i powoli gotujemy ok. 1 godz. pamiętając o częstym mieszaniu. Zestawiamy z ognia i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Kawałki dyni obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Dajemy do garnka o grubym dnie, wlewamy trochę wody i ogrzewamy, często mieszając.
Jeżeli jest taka potrzeba dolewamy w trakcie ogrzewania wody, aby nie przypalić dyni.
Gdy dynia będzie już całkowicie rozprażona (po ok. 30 min.) zestawiamy z ognia
i odstawiamy do ostudzenia.
Dalsze czynności możemy robic tego samego dnia lub pozostawić na noc.
Garnek z przetartymi mirabelkami stawiamy na płytce i ogrzewamy na małym ogniu często mieszając. Gdy będą już gorące i zaczną "pulpać" dodajemy porcjami dynię przetartą przez sitko i mieszamy.
Gotujemy ok. 1 godz. na małym ogniu często mieszając i w miarę potrzeby zmniejszając ogień.
Pomarańczę sparzamy i ścieramy tylko jej wierzchnią część, bez albedo.
Jeżeli dajemy skórkę kandyzowaną to kroimy w drobną kostkę.
Pod koniec gotowania dodajemy porcjami cukier, stale mieszając, zeskrobany miąższ wanilii, rozmieszany w niewielkiej ilości powideł, kardamon i przygotowaną skórkę pomarańczową
lub aromat pomarańczowy.
Całość dokładnie mieszamy, jeszcze przez krótki czas gotujemy.
Gorący przekładamy do wyparzonych słoiczków.
Zamykamy nakrętkami i odwracamy do góry dnem.
Po ok. 5 minutach odwracamy i odstawiamy do całkowitego ostudzenia.
Najlepiej przechowywać w chłodnym miejscu.
Ależ to musi być pychotka.Szkoda, że mirabelka już się kończy, bo chętnie bym taki dżemik już teraz zrobiła. Dziękuję za wspaniałe przepisy i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń