Krem malinowy (raspberry curd) to pyszny dodatek do pieczywa, mas tortowych i deserów.
Jeżeli zrobimy na zimę przecier malinowy (klik), możemy się nim delektować niemal przez cały rok.
Najlepszy jest jednak przygotowany ze świeżych owoców.
Składniki:
Wykonanie:
Maliny płuczemy i odstawiamy do osiąknięcia z wody.
Miksujemy i przecieramy przez gęste sitko, aby usunąć pesteczki.
Do garnka o grubym dnie wkładamy masło, stawiamy na płytce i ogrzewamy na małym ogniu.
Gdy masło rozpuści się, uruchamiamy końcówki miksujące robota ręcznego (średnia prędkość) i wlewamy cienkim strumieniem sok z cytryny, a następnie przecier malinowy.
Po upływie 2 minut wsypujemy porcjami cukier nie przerywając miksowania,
a gdy się rozpuści (po ok. 2 minutach) wlewamy cienkim strumieniem zmiksowane wcześniej
jajka z żółtkami. Miksujemy jeszcze ok.1 minuty.
Odstawiamy miksowanie mechaniczne i dalej często mieszamy (np. dużą łyżką) ok. 25 minut.
Krem powinien zgęstnieć.
Garnek z kremem odstawiamy do ostudzenia.
Krem przekładamy do słoiczka, zamykamy i wstawiamy do lodówki.
Taki schłodzony jest znacznie gęściejszy.
Krem zaraz po przygotowaniu może wydawać się zbyt słodki, ale po schłodzeniu w lodówce
i "przegryzieniu się" składników nabiera pysznego, słodko-winnego smaku i malinowego aromatu.
Krem możemy przechowywać w lodówce ponad tydzień.
Jeżeli zrobimy na zimę przecier malinowy (klik), możemy się nim delektować niemal przez cały rok.
Najlepszy jest jednak przygotowany ze świeżych owoców.
- 600 - 700 g malin (ok. 600 ml soku)
- 1 cytryna (ok. 50 ml soku)
- 200 g masła
- 2 szklanki cukru drobnego kryształu
- 4 jajka
- 2 żółtka
Wykonanie:
Maliny płuczemy i odstawiamy do osiąknięcia z wody.
Miksujemy i przecieramy przez gęste sitko, aby usunąć pesteczki.
Do garnka o grubym dnie wkładamy masło, stawiamy na płytce i ogrzewamy na małym ogniu.
Gdy masło rozpuści się, uruchamiamy końcówki miksujące robota ręcznego (średnia prędkość) i wlewamy cienkim strumieniem sok z cytryny, a następnie przecier malinowy.
Po upływie 2 minut wsypujemy porcjami cukier nie przerywając miksowania,
a gdy się rozpuści (po ok. 2 minutach) wlewamy cienkim strumieniem zmiksowane wcześniej
jajka z żółtkami. Miksujemy jeszcze ok.1 minuty.
Odstawiamy miksowanie mechaniczne i dalej często mieszamy (np. dużą łyżką) ok. 25 minut.
Krem powinien zgęstnieć.
Garnek z kremem odstawiamy do ostudzenia.
Krem przekładamy do słoiczka, zamykamy i wstawiamy do lodówki.
Taki schłodzony jest znacznie gęściejszy.
Krem zaraz po przygotowaniu może wydawać się zbyt słodki, ale po schłodzeniu w lodówce
i "przegryzieniu się" składników nabiera pysznego, słodko-winnego smaku i malinowego aromatu.
Krem możemy przechowywać w lodówce ponad tydzień.
Bardzo ciekawy przepis warty wypróbowania. Sama zastanawiam się jeszcze czy lubisz na przykład powidła śliwkowe? Ja ostatnio strasznie polubiłam takie https://www.herbapol.com.pl/produkt/powidla-sliwkowe powidła od Herbapolu, sa moim zdaniem na prawdę bardzo smaczne i warte tego aby ich spróbować
OdpowiedzUsuńPowidła śliwkowe lubię i to bardzo. Robię je z węgierek zrywanych w swoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPrzepis tutaj:
https://w-kuchennym-oknie.blogspot.com/2018/07/powida-sliwkowe.html
Jeżeli mi zabraknie domowych, to wówczas kupuję właśnie te z Herbapolu o których wspominasz.