Sok z aronii z dodatkiem świeżo wyciśniętego soku z malin to świetna alternatywa dla soku
z dodatkiem liści wiśni, którego przepis znajdziecie we wcześniej zamieszczonym wpisie:
https://w-kuchennym-oknie.blogspot.com/2018/07/sok-z-aronii.html
Warto robić przetwory z owoców aronii, zwłaszcza soki i nalewki, bo mają wiele cennych
i wszechstronnych właściwości leczniczych i odżywczych.
Składniki:
Wykonanie:
Maliny oczyszczamy, płuczemy i pozostawiamy do osiąknięcia z wody.
Miksujemy i przecieramy przez sitko.
Owoce aronii myjemy, usuwamy szypułki, jeszcze raz płuczemy na durszlaku
i dajemy do garnka.
Rozgniatamy tłuczkiem i zalewamy zimną wodą, tak aby pokryła wszystkie owoce.
Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy ok. 50 minut.
Odstawiamy do ostudzenia (można zostawić na noc).
Sok przecedzamy przez sitko, dodajemy przecier malinowy, cukier, sok z cytryny.
Gotujemy ok. 2 minut.
Gorący sok wlewamy do słoiczków, butelek, zamykamy i odwracamy do góry dnem
na ok. 5 minut. Przechowujemy w chłodnym miejscu, najlepiej w piwnicy.
z dodatkiem liści wiśni, którego przepis znajdziecie we wcześniej zamieszczonym wpisie:
https://w-kuchennym-oknie.blogspot.com/2018/07/sok-z-aronii.html
Warto robić przetwory z owoców aronii, zwłaszcza soki i nalewki, bo mają wiele cennych
i wszechstronnych właściwości leczniczych i odżywczych.
- 2,5 kg odszypułkowanych owoców aronii
- ok. 1,5 litra wody
- 1 kg cukru
- 1 szklanka soku z cytryn ( z 4 - 5 sztuk)
- 0,5 kg malin
Wykonanie:
Maliny oczyszczamy, płuczemy i pozostawiamy do osiąknięcia z wody.
Miksujemy i przecieramy przez sitko.
Owoce aronii myjemy, usuwamy szypułki, jeszcze raz płuczemy na durszlaku
i dajemy do garnka.
Rozgniatamy tłuczkiem i zalewamy zimną wodą, tak aby pokryła wszystkie owoce.
Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy ok. 50 minut.
Odstawiamy do ostudzenia (można zostawić na noc).
Sok przecedzamy przez sitko, dodajemy przecier malinowy, cukier, sok z cytryny.
Gotujemy ok. 2 minut.
Gorący sok wlewamy do słoiczków, butelek, zamykamy i odwracamy do góry dnem
na ok. 5 minut. Przechowujemy w chłodnym miejscu, najlepiej w piwnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz